­
­

Czapki, czapki i jeszcze raz czapki

Jak już pisałam nie raz i nie dwa, mam obsesję na punkcie łączenia przędz. Uwielbiam obserwować, jak układają się poszczególne kolory i jakie struktury tworzą, nazywam to efektem "kontrolowanego przypadku". Oto czapy w większości robione tą techniką: ...

Continue Reading

  • Share

Jak pomalować sobie t-shirt DIY

DIY
Wbrew pozorom sprawa jest prosta, nawet dla tych, którzy nie mają wyćwiczonej w rysowaniu ręki. Potrzebujemy: T-shirt farbę, tudzież farby do malowania na tkaninach (można je kupić w necie lub sklepie dla plastyków) podkładkę z tektury kalkę długopis wydruk lub rysunek, który chcemy przenieść na t-shirt dwa pędzle: jeden cieniutki, drugi grubszy miseczkę na wodę papierowe ręczniki do wycierania pędzli Rozkładamy t-shirt na...

Continue Reading

  • Share

DIY Odnawiamy psie legowisko

Tak już się utarło, że Fifka sypia w naszym łóżku – w nocy. W dzień śpi na swoim legowisku, czyli posiada łóżeczko do wypoczynku dziennego – co za rozpusta. Oczywiste jest, że pies swoje miejsce posiadać musi, więc urządza je po swojemu, kopiąc w nim, gryząc, ciumkając i przeżuwając. Wyrko Fifki, kupione za całkiem sporą kasę, już po dwóch tygodniach nabyło pierwszą łatę....

Continue Reading

  • Share

Kolorowy psychodelik w wydaniu fitness

   Pisałam w jednym z postów o mojej nowo odkrytej collage'owej fascynacji. Moja współpraca z Feel Joy się rozwija, a projekty przechodzą eskalację serrealistyczno-psychodelicznych klimatów. Dawno praca nie sprawiała mi takiej frajdy, zarówno na etapie tworzenia jak i obserwacji tego jak efekt końcowy trafia do odbiorców. Poniżej przedstawiam Wam drugą kolekcję. Obecnie zakończyliśmy collage do trzeciej...  P.S. zdjęcia eventów pochodzą z FanPage Feel...

Continue Reading

  • Share

Jak zrobić ekologiczną przędzę - odsłona 1

DIY
Odkąd Babcia wtajemniczyła mnie w istotę hymnu Łodzi (Prząśniczka dla niezorientowanych), a miałam wtedy lat 3, marzyłam o kołowrotku. Po latach moje marzenie się ziściło - na chwilę - ponieważ przywróciłam do życia stary kołowrotek, znaleziony kiedyś na przypadkowym strychu. Babcia nauczyła mnie jak się nim posługiwać. Wkrótce potem tenże przyrząd, realizując swoją ostatnią misję rozleciał się... i znów powróciłam do marzeń, które...

Continue Reading

  • Share